W tym trudnym czasie pandemii Nowy Rok chciałbym rozpocząć optymistycznym akcentem. Kwiaty zawsze kojarzą nam się z uczuciami szczęścia i radości. Z mojej bardzo bogatej kolekcji kwiatów prezentuję duży wybór roślin z palmiarni. Co roku zimą przynajmniej kilka razy odwiedzałem palmiarnię w podwarszawskim Powsinie. Szkoda, że palmiarnia Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego, która posiada bogatą kolekcję roślin egzotycznych, otwarta jest tylko od lata do jesieni. Co roku odwiedzam ją również dosyć często. W poście tym pokazuję wyłącznie kwiaty z palmiarni w Powsinie, robione przeważnie w miesiącach zimowych. Miesiące te to przede wszystkim okres kwitnienia kamelii i roślin występujących na półkuli południowej oraz dojrzewania owoców cytrusowych. Bardzo lubię kamelie, na które napatrzyłem się w Japonii w naturalnym środowisku. Występują tam od małych krzewów po wysokie drzewka pełne kwiatów. Moimi ulubionymi kwiatami są hibiskusy, popularnie zwane różami chińskimi. W palmiarniach kwitną praktycznie przez cały rok. Występują w wielu odmianach i kształtach, od pięknych klasycznych ślepych kielichów, po nieregularne pełne formy przypominające fantazyjne falbanki lub zmiętą kartkę papieru. W poprzednich latach namiętnie fotografowałem wszystkie kwiaty. Mam ich olbrzymią kolekcję - większość trzymam w oryginalnych plikach, nie edytowane w programach graficznych. Ostatnio robię ich coraz mniej; w tym roku z powodu pandemii nie byłem nawet w ogrodzie w Powsinie, bo jest zapewne zamknięty. Ten post nie będzie ostatnim z cyklu mój wirtualny ogród. Zamierzam go kontynuować w przyszłości.