Ten post jest kontynuacją poprzedniego dot. Adrszpackich Skał. Mimo że Teplickie Skały to odrębny masyw górski, to przyjęło się łączyć je pod jedną nazwą Adrszpacko-Teplickich Skał. Prowadzące przez nie wzdłuż szlaki dzieli odległość kilku kilometrów, ale istnieją dwa szlaki, które je łączą: żółty i Vlče rokle (wilczy jar), trudny i niebezpieczny szlak spinający je w górnej części trasy.
Teplickie Skały znajdują się w pobliżu miasta Teplice nad Metuji. Podobnie jak w Adrszpachu jest to masyw pełen niezwykle malowniczych fantazyjnych formacji skalnych w postaci wysokich turni i ścian tworzących imponujące miasto skalne. Ono również jest popularnym miejscem treningowym i wyczynowym wspinaczy z całego świata. Przez labirynt form skalnych przebiega płatna stosunkowo łatwa trasa turystyczna. Tworzy ona pętlę, która zamyka się na Rozdrożu przy skalnej narzeczonej. Szlak jest trudniejszy aniżeli stary szlak w Adrszpackich Skałach - są podejścia i sporo schodków. Jest on bardziej surowy i dziki. Cały teren porośnięty jest mieszanym lasem, a wysokie drzewa zaczynają zasłaniać ciekawe formacje skalne. W czasie ostatniej wizyty w TS rozmawiałem z jednym ze strażników, który powiedział, że dyrekcja parku świadoma tego faktu zamierzała wyciąć niektóre drzewa i zastąpić je kosodrzewiną. Spotkało się to z protestem ekologów, którzy twierdzą, że kosodrzewina nie jest charakterystyczna dla tutejszego ekosystemu. Podobnie jak w Adrszpachu niektóre formy skalne mają swe nazwy oznaczone na ustawionych w pobliżu tabliczkach, np.: Hamburgery, Harfa Karkonosza, Siekiera rzeźnicza, Niedźwiedź polarny, Cesarz Karol IV i inne. Wiele tutejszych skał ma bardzo charakterystyczny kształt toczonych kopuł i wież przypominających przekładańce lub sylwetki kolb kukurydzy. Świadczy to , iż są to skały osadowe uformowane w morzu z warstw piaskowca i bardziej odpornych na erozję łupków i margli, które po wypiętrzeniu na powierzchnię ziemi podlegały erozji. Najbardziej imponującymi miejscami na szlaku są Wielki plac świątynny ze ścianami wysokimi na kilkadziesiąt metrów i wąwóz Sybir, z wysokimi ścianami porośniętymi mchem i zasłaniającymi światło słoneczne, dzięki czemu nawet w lecie panuje tu chłód. W parku znajdują się tereny lęgowe sokoła wędrownego. Mogłem się o tym przekonać w czasie pierwszej wizyty w parku w maju, gdy część trasy w miejscach gniazdowania ptaków była zamknięta dla turystów. Cały obszar parku został objęty ochroną jako rezerwat przyrody.
Pokazywane tu zdjęcia to wybór z moich dwóch wyjazdów do Teplickich Skał, co nie oddaje w pełni urody tego miejsca.




Rozdroże przy skalnej narzeczonej - w tym miejscu zaczyna się pętla, w lewo skręca się w labirynt skalny pełen niesamowitych form, szczelin i malowniczych zakamarków. Labirynt ten kończy się wyjściem na otwartą przestrzeń porośniętą młodym lasem, zwaną Ogrodem Karkonosza


Wspaniała relacja! Widzę, że Teplickie Skały nie ustępują urodą i niezwykłością form tym bardziej rozsławionym - Adrszpackim Skałom. Z tym większą chęcią powrócę kiedyś w ten region, by osobiście przemierzyć tę ciekawą trasę i podziwiać dzieła natury zaklęte w fantazyjnych formacjach skalnych.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam!
Anita
Witam. Nigdy nie byłam w tamtych stronach i teraz oglądając zamieszczone tu zdjęcia bardzo żałuję. Cóż za niezwykle bogate formy skalne. Można się zachwycać bez końca. Wiem o tym miejscu jedynie ze słyszenia. Znajomy kiedyś był i dużo opowiadał o Teplickich skałach. Bardzo ciekawa relacja.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam z Krakowa
Kasia Dudziak